Dnia 05.10.2008 grupa młodzieży licealnej z Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Helu wyleciała z lotniska Lecha Wałęsy do Frankfurtu Hahn.
Początek naszej wspólnej znajomości polegał przede wszystkim na "badaniu" i przyglądaniu się otoczeniu i swoim rówieśnikom zza zachodniej granicy. Jednakże z upływem kolejnych dni zawiązywały się bliższe znajomości a nawet przyjaźnie.
Spotkaliśmy się w miejskim ratuszu z panią burmistrz Iloną König i panem burmistrzem Michaelem Hulpes, braliśmy czynny udział w prezentacjach multimedialnych dotyczących kultury Polski i Niemiec.
Odwiedziliśmy miejsce szczególnej pamięci - Obóz Koncentracyjny Hinzert. Zwiedziliśmy Trier a w nim katedrę, bazylikę, Parta Nigra (Czarną Bramę).
Przejeżdżaliśmy przez europejską część Luxemburga (Budynek Unii Europejskiej). Zwiedzaliśmy stare miasto, katakumby i kościół Notre Dame.
Bawiliśmy się na miejscowym festynie w Reinsfeld, wędrowaliśmy przez pola i las do Muzeum Samolotów w Abtei, zwiedzaliśmy park zwierząt w Forellenhof, gdzie widzieliśmy mnóstwo kaczek, świń, kóz, jeleni. Bardzo ciekawym przeżyciem był nocleg na zamku Veldenz, gdzie wspólnie przygotowaliśmy posłania, szykowaliśmy kolację i śniadanie oraz podzieleni na dwie drużyny - rywalizowaliśmy w zawodach rodem ze średniowiecza z Richardem von Kimbelsteinem.
Byliśmy również na farmie Eichhof Reinsfeld, gdzie mogliśmy "od kuchni" przyjrzeć się pracy w gospodarstwie przy obrządku krów i świń oraz podczas karmienia zwierząt i dojenia.
Na zakończenie degustowaliśmy tamtejsze wyroby mięsne. Wśród wielu przedsięwzięć należy wymienić wyjazd do Parku Wiatraków, podczas którego zapoznano nas z budową wiatraka i jego funkcją. Braliśmy udział w ekstremalnym wyczynie, a mianowicie wspinaliśmy się po drzewach niczym współcześni Tarzani, niektórzy z nas przezwyciężyli swój strach.
Praktycznie co wieczór wspólnie spotykaliśmy się przy grillu i tam rozmawialiśmy, śmialiśmy się, słuchaliśmy muzyki. 15.10.08 o godzinie 19.30 wylecieliśmy z powrotem do Polski.
Opiekunami grupy byli: p. Anita Rzeczkowska i p. Norbert Górski
*Niestety przy przenoszeniu danych utracono fotografie