Joanna Bogacka, "Szary anioł"
Premiera tego spektaklu miała miejsce w 2001 roku podczas obchodów 100 rocznicy nadania praw miejskich Sopotowi – miastu, w którym działa Teatr Atelier – będący miejscem, w którym spotkały się kultury polska, niemiecka i żydowska. Niemieckim akcentem obchodów urodzin Sopotu była właśnie polska prapremiera sztuki Moritza Rinkego „Szary Anioł”.
Moritz Rinke jest jednym z najciekawszych pisarzy młodego pokolenia w Niemczech. Absolwent Instytutu Teatralnego w Gieβen i publicysta z Berlina- napisał swoją pierwszą sztukę w wieku 30 lat. Autor wywodzi się z teatru i nie ma nic dziwnego w tym, że jego debiut jawi się jako inteligentna parafraza Becketta, Bernharda i Geneta, a zasada jego kompozycji przypomina dwuaktówkę na patio Roberta Wilsona. Dzieło Rinkego nie jest pozbawione genealogii; wykorzystuje ją i anuluje.
Sztuka „Szary Anioł” w poetycki sposób traktuje o ostatnich latach życia Marleny Dietrich. Jest to postać kojarząca się Polakom nie tylko z osobą wielkiej niemieckiej aktorki. Jej postawa wobec hitleryzmu budzi do dziś głęboki szacunek. Sztuka to Monolog kobiety, która się odizolowała, żeby jej obrazy mogły żyć dalej, obrazy, które kocha, ponieważ wciąż jeszcze poruszają świat zewnętrzny. Obrazy te zostały przez bohaterkę znienawidzone, ponieważ unieruchamiają jej świat wewnętrzny.
Rolę Marleny Dietrich zagrała wybitna, sopocka aktorka Joanna Bogacka, która za swoją kreację otrzymała liczne nagrody teatralne min. Nagrodę Teatralną Województwa Pomorskiego, Sopocką Muzę oraz Gryf Pomorski
„Wyśmienita gra aktorska, - jej sugestywność, perfekcja techniczna i absolutne panowanie nad materią tekstu- są głęboko poruszające(…)Bywa uwodzicielska i wulgarna,wzruszająco prostacka, kusząca zmysły i wzbudzająca obrzydzenie. Wysyła wiele sygnałów, które każą nam wierzyć, że jest prawdziwą Marleną, by potem zaraz odsłonić szwy tej maskarady. To swoisty fenomen, który miał miejsce na sopockiej scenie teatru Atelier. Bez dwóch zdań - wielka rola wielkiej aktorki” - Tadeusz Skutnik, Dziennik Bałtycki
„W partyturze językowych natręctw i skokowo zmiennych stanów psychicznych Joanna Bogacka jest bezbłędna”.
Jacek Sieradzki, Polityka